Też lubię zielony :-) Ale przyznam,że ja z czarnym go nie nosiłam...a widzę,że szkoda bo bardzo mi się to zestawienie podoba :-) Szalik w kratę do tego super. Ładnie wyglądasz :-)
Witam Pani Anno! Obserwuję Panią od dłuższego czasu. Wszystkie Pani kreacje są świetne, ale zdecydowanie najładniej Pani w zielonym. Kiedyś w którymś poście napisała Pani, że poszukuje pomysłu na fryzurę. Ja osobiście widziałabym Panią w przedziałku na bok (grzywka automatycznie też pójdzie na bok),a włosy obcięłabym do brody(bob lub proste cięcie) Do tego przefarbowałabym włosy na któryś z odcieni miedzi. Pięknie ten kolor komponowałby się z Pani zieloną sukienką ;)Pozdrawiam serdecznie! Adrianna z Bełchatowa
dziękuję:) od dziś żadna zielona rzecz w sh przede mną nie ucieknie, Adrianna - dziękuję, miałam już kiedyś grzywkę na bok, niestety nie jest to najlepsze wyjście dla mnie, czasem tylko się tak czeszę. Kolor miedziany także już kiedyś miałam i być może spróbuję jeszcze. A cięcie do linii brody powraca do mnie co rok lub dwa, jeszcze trochę nacieszę się długimi a potem ciap, ciap, pozdrawiam
Anna Czubaszek Idziemy razem łapać fajne chwile? Jeżdzę Tirem, gdy nie ma mnie w ciężarówce - biegam gdzieś w czerwonej sukience. Gdy ją zdejmuję - szyję. Jak nie szyję - celebruje leniwy czas. Ach, i uwielbiam jeść... to mnie gubi. Potem ja gubię kilogramy w podróży.
O tak, zielony to ja uwielbiam. Spróbuj kiedyś latem połączyć z malinowym ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna kurtka, szalenie uniwersalna...
lvoe that shade of green! very pretty!
OdpowiedzUsuńbisous!
Justyna
super sukienka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
cute bag sweety =)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci ładnie w tej zielonej sukience!
OdpowiedzUsuńlove the green!
OdpowiedzUsuńgreat sense of style.
feel free to visit/comment on my blog, http://www.thefacelessblog.com... and follow me on google friends and bloglovin if u wish!
wud love to know wot u think!
keep in touch. xx
A ja polecam zieleń z brązem i fioletem:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię zielony :-) Ale przyznam,że ja z czarnym go nie nosiłam...a widzę,że szkoda bo bardzo mi się to zestawienie podoba :-) Szalik w kratę do tego super. Ładnie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa mistrzyni szperania w sh z Ciebie!!! A tutaj to bym tylko plecaczek odrzuciła i jest fajnie! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńoddawaj tą sukienkę, jest boska!
OdpowiedzUsuńDziękuje ! :)
OdpowiedzUsuńplecaczek i sukienka miodzioo <3
nice outfit!Love the color of dress!
OdpowiedzUsuńWitam Pani Anno! Obserwuję Panią od dłuższego czasu. Wszystkie Pani kreacje są świetne, ale zdecydowanie najładniej Pani w zielonym. Kiedyś w którymś poście napisała Pani, że poszukuje pomysłu na fryzurę. Ja osobiście widziałabym Panią w przedziałku na bok (grzywka automatycznie też pójdzie na bok),a włosy obcięłabym do brody(bob lub proste cięcie) Do tego przefarbowałabym włosy na któryś z odcieni miedzi. Pięknie ten kolor komponowałby się z Pani zieloną sukienką ;)Pozdrawiam serdecznie! Adrianna z Bełchatowa
OdpowiedzUsuńBardzo ładna zieleń...cena powala...i kurtka super..
OdpowiedzUsuńTo prawda bardzo ładnie Ci w zieleni:)sukienka piękna, a plecak zauroczył mnie najbardziej!!! Super:)
OdpowiedzUsuńświetna sukieneczka / zwłaszcza z tymi bucikami/ masz fajne nogi do takiej długości
OdpowiedzUsuńgreat bag
OdpowiedzUsuńfajna jest ta zielona sukienka
OdpowiedzUsuńzakochała się w twojej sukience :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci w zielonym.
OdpowiedzUsuńzapraszam ponownie do mnie.
love your dress amazing blog!
OdpowiedzUsuńcome follow me I will follow back!
xx
www.fashionrnbw.blogspot.com
love colour of the dress.
OdpowiedzUsuńthanks for comment on my blog:)
http://kissoflifebynobz.blogspot.com/
Hi, thank you for your lovely comment in my tokyoblondes :)
OdpowiedzUsuńnice blog and outfits, I like them a lot ! You have such a great and original style ! Well done
www.tokyoblondes.blogspot.com
bardzo dobrze zrobiłaś, skracając tę sukienkę - wygląda świetnie
OdpowiedzUsuńtez kiedys mialam taki plecak :D fajne kolory!!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
OdpowiedzUsuńod dziś żadna zielona rzecz w sh przede
mną nie ucieknie,
Adrianna - dziękuję, miałam już kiedyś grzywkę na bok, niestety nie jest to najlepsze wyjście dla mnie, czasem tylko się tak czeszę. Kolor miedziany także już kiedyś miałam i być może spróbuję jeszcze. A cięcie do linii brody powraca do mnie co rok lub dwa, jeszcze trochę nacieszę się długimi a potem ciap, ciap, pozdrawiam
Urocza sukienka w fajnym połączeniu z kurtką i szalikiem :)
OdpowiedzUsuń