Fajny zestaw :) Co do wyprzedaży to ja również mam już dość przepychanek, kilometrowych kolejek i braku rozmiarów :/ Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
ja tez już buszowałam po wyprzedazach.Nawet obiecałam sobie,że w każdym miesiącu kupię po 1 ciuchu z normalnego sklepu,aby nie tylko te ciucholandy i ciucholandy,ale jeszcze do tego nie doszło ,ha,ha.Podobała mi się bardzo spódnica 100 zł,sweter 100 zł....siostra tylko skwitowała-zostaw ,kupisz sobie za złotówkę :))
Ja już normalnie nie mogę chodzić do sklepów, bo wkurzają mnie tłumy, sterty ciuchów, chaos, niemiłe Panie sprzedawczynie, itepe. Jutro idę do sh:) Wszystko mi się u ciebie podoba, super:)
lady_sport - dobra decyzja a w sh pełna kulturka, nic nie wala się po podłodze, wszystko posegregowane na wieszakach, miłe sprzedawczynie, tak jest w moich sh. Zmieniło się też zachowanie ludzi już nikt się nie pcha, nie kradnie z koszy - przecież dla wszystkich starczy:)
Gosia - :)ja takich obietnic już sobie nawet nie składam
Świetna spódniczka....bardzo kobieca i piękny ma kolor. Na wyprzedaże ostatnio wcale nie chodzę, nic ciekawego a jak już sa tłumy to....wychodzę.....pozdrawiam w Nowym Roku
Bluzka jest wspaniała, zazdroszczę Ci tego łupu :) Całość - po prostu śliczna, wyglądasz rewelacyjnie, aż się nie mogę napatrzeć :) Po pobieżnym przyjrzeniu się wyprzedażom wrażenia mam takie samej jak Ty i, patrząc na zawartość sklepów, to się raczej nie zmieni. Nie pojmuję, do czego te kolejki takie długie ?!
Twoje złotówkowe zakupy przypomniały mi, że przecież i ja takie mam na swoim koncie, ale w szale świątecznym zapomniałam o nich i się nimi jeszcze nie pochwaliłam. Pierwszy raz spotkałam się ze złotówkowymi wyprzedażami w sh, nie wiarzyłam własnym oczom:)Byłam przeszczęśliwa. Zapraszam również do udziału w moim konkursie, bo chybam mam coś co będzie pasowało do Twojej czerwonej spódniczki. Jutro na blogu zamieszczę zdjęcie nagród... warte grzechu. Pozdrawiam
Ta spódnica super by wyglądała na Tobie jakby była: 1. aksamitna, 2. o długości zaraz przed kolano, i megawąska, 3. z kokardką z tyłu przy rozcięciu, tak pin up. To znaczy teraz też wygląda świetnie bo bardzo pasuje Ci takie połączenie kolorów. Ja z wyprzedaży wracam zwykle z 'nowymi' kolekcjami, nie umiem kupować niepotrzebnych szortów w serduszka których nikt nie chciał bo są tandetne..
Uwielbiam czerwony - mam zamiar właśnie siąść do przeróbki mojej czerwonej sukienki, aby ją trochę odmłodzić. Bardzo podoba mi się ta bluzeczka - bardzo lubię takie romantyczne fasony. Co do wyprzedaży, to dobrze, że napisałaś tego posta, bo ja myślałam, że taka nędza jest w Olsztynie tylko, bo jest tylko jedno centrum i miałam zamiar wybrać się do Warszawy, ale teraz wiem, że nia warto.....
Mam bardzo podobne odczucia co do wyprzedaży. A propos Lanvin dla H&M polecam satyryczny felieton: http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/newsweek_smak_zycia/hieronim-bosch-dla-h-m,49159,1
Anna Czubaszek Idziemy razem łapać fajne chwile? Jeżdzę Tirem, gdy nie ma mnie w ciężarówce - biegam gdzieś w czerwonej sukience. Gdy ją zdejmuję - szyję. Jak nie szyję - celebruje leniwy czas. Ach, i uwielbiam jeść... to mnie gubi. Potem ja gubię kilogramy w podróży.
Spódnica bardzo fajna i znów za zete :)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw :) Co do wyprzedaży to ja również mam już dość przepychanek, kilometrowych kolejek i braku rozmiarów :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Masz uroczą tą bluzkę. :)
OdpowiedzUsuńJa się zakochałam w jednych butach z H&Mu, ale są z nowej kolekcji. I tak je kupię.;d
piękna kiecka,brakuje mi takich !
OdpowiedzUsuńja tez już buszowałam po wyprzedazach.Nawet obiecałam sobie,że w każdym miesiącu kupię po 1 ciuchu z normalnego sklepu,aby nie tylko te ciucholandy i ciucholandy,ale jeszcze do tego nie doszło ,ha,ha.Podobała mi się bardzo spódnica 100 zł,sweter 100 zł....siostra tylko skwitowała-zostaw ,kupisz sobie za złotówkę :))
Ja już normalnie nie mogę chodzić do sklepów, bo wkurzają mnie tłumy, sterty ciuchów, chaos, niemiłe Panie sprzedawczynie, itepe. Jutro idę do sh:) Wszystko mi się u ciebie podoba, super:)
OdpowiedzUsuńdla mnie zbyt poważnie;)
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarze
OdpowiedzUsuńlady_sport - dobra decyzja a w sh pełna kulturka, nic nie wala się po podłodze, wszystko posegregowane na wieszakach, miłe sprzedawczynie, tak jest w moich sh. Zmieniło się też zachowanie ludzi już nikt się nie pcha, nie kradnie z koszy - przecież dla wszystkich starczy:)
Gosia - :)ja takich obietnic już sobie nawet nie składam
Świetna spódniczka....bardzo kobieca i piękny ma kolor. Na wyprzedaże ostatnio wcale nie chodzę, nic ciekawego a jak już sa tłumy to....wychodzę.....pozdrawiam w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńBluzka jest wspaniała, zazdroszczę Ci tego łupu :) Całość - po prostu śliczna, wyglądasz rewelacyjnie, aż się nie mogę napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPo pobieżnym przyjrzeniu się wyprzedażom wrażenia mam takie samej jak Ty i, patrząc na zawartość sklepów, to się raczej nie zmieni. Nie pojmuję, do czego te kolejki takie długie ?!
Normalnie kocham Cię dziewczyno! Wyglądasz doskonale, uwielbiam czerwone ołówkowe. Odgapię, ostrzegam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCudna bluzka. Z braku czasu omijają mnie wyprzedaże, za to osiedlowy sh ciągle kusi czymś fajnym.
OdpowiedzUsuńŁadna bluzka :)
OdpowiedzUsuńTwoje złotówkowe zakupy przypomniały mi, że przecież i ja takie mam na swoim koncie, ale w szale świątecznym zapomniałam o nich i się nimi jeszcze nie pochwaliłam. Pierwszy raz spotkałam się ze złotówkowymi wyprzedażami w sh, nie wiarzyłam własnym oczom:)Byłam przeszczęśliwa.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do udziału w moim konkursie, bo chybam mam coś co będzie pasowało do Twojej czerwonej spódniczki. Jutro na blogu zamieszczę zdjęcie nagród... warte grzechu. Pozdrawiam
podzielam Twoje rozczarowanie wyprzedażami. ładnie Ci w czerwieni!
OdpowiedzUsuńTa spódnica super by wyglądała na Tobie jakby była: 1. aksamitna, 2. o długości zaraz przed kolano, i megawąska, 3. z kokardką z tyłu przy rozcięciu, tak pin up. To znaczy teraz też wygląda świetnie bo bardzo pasuje Ci takie połączenie kolorów. Ja z wyprzedaży wracam zwykle z 'nowymi' kolekcjami, nie umiem kupować niepotrzebnych szortów w serduszka których nikt nie chciał bo są tandetne..
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej podoba się bluzka i buty :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara (-:
OdpowiedzUsuńNie lubię wyprzedaży.
OdpowiedzUsuńCzerwona spódniczka jest super. Kolor i krój prosto i kobieco :) Bardzo na TAK :)
Lovely, I love your blouse!!
OdpowiedzUsuńxx
www.ohmyvogue.com
Uwielbiam czerwony - mam zamiar właśnie siąść do przeróbki mojej czerwonej sukienki, aby ją trochę odmłodzić. Bardzo podoba mi się ta bluzeczka - bardzo lubię takie romantyczne fasony. Co do wyprzedaży, to dobrze, że napisałaś tego posta, bo ja myślałam, że taka nędza jest w Olsztynie tylko, bo jest tylko jedno centrum i miałam zamiar wybrać się do Warszawy, ale teraz wiem, że nia warto.....
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne odczucia co do wyprzedaży. A propos Lanvin dla H&M polecam satyryczny felieton: http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/newsweek_smak_zycia/hieronim-bosch-dla-h-m,49159,1
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzka!
OdpowiedzUsuńpanna marta. - fajny pomysł, ale nie wiem czy na moje możliwości krawieckie możliwy, jak znajdę materiał spróbuję
OdpowiedzUsuń