lanvinek z ocieplaczem + akwarium
Zestaw z soboty. Tym razem w wersji z ocieplaczem - cienką ale ciepłą różową bluzką. W sam raz na grzebanie w akwarium.
A oto pierwsze efekty.
Pictures from Saturday. Dress with blouse - it's warmer.
My aquarium.
sukienka/dress - hand made
bluzka/blouse - second hand 2,50zł
Did you make the dress? It looks really well made, love the oversized ruffles. I also agree with wearing a blouse can give you warmth but makes the outfit look delicate.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta sukienka szkoda że nie jest kolorowa ale i tak jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńOh my, that dress is to die for!
OdpowiedzUsuńSuper akwarium...moja córka też ma takie ładne...lubię obserwować rybki....było trochę pracy, ale efekty są....pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńciekawa sukienka - uszyłaś sama?? jeśli tak to gratulacje wielkie...ja ledwo ogarniam przyszycie guzika :)
OdpowiedzUsuńmój blog - tattwa
Prześliczna sukienka! Masz talent naprawdę :) A akwarium też bardzo ładne - robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń+ obserwuje ;)
OdpowiedzUsuńTy po prostu tworzysz magię!!!
OdpowiedzUsuńhttp://szafa.pl/c4818111-sliczna-szara-34.html
hmmm idealnie Ci wyszła sukienka, tylko widać ,że inny materiał. mam ową sukienkę i jej materiał nadaje jej świetnego wyglądu :)
OdpowiedzUsuńhttp://pocahontas-marta.blogspot.com/
Ta sukienka z koronkowa bluzeczke prezentuje sie bardzo stylowo!!!
OdpowiedzUsuńhttp://jozefinafashion.blogspot.com/
świetna sukienka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sama uszyłaś tę sukienkę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amelia
sukienka wygląda serio jak Lanvin :D dopiero potem zobaczyłam, że to DIY! niezła robota!
OdpowiedzUsuńŁadna sukieneczka :) Podoba mi się, a jeszcze lepiej by było gdyby nie było widać ramiączka. W ogóle wchodząc na Twojego bloga zauważyłam, że masz swój styl i jego się trzymasz, bardzo dobrze ;]
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarze, thanks for the coments:)
OdpowiedzUsuńBanhannas - yes I did, thanks
tattwa - sama, sama w styczniu już:)
pocahontas - materiał rzeczywiście inny, ten z jakiego szyty jest oryginał jest całkiem tani więc pewnie sobie uszyje bardziej podobną
anonimowy - jak to głosi podpis hand made - sama
Plosieq - dziękuję, ale to nie DIY a hand made
świetnie ,wiadomo :))
OdpowiedzUsuńzastanawiam się tylko,czy sukienka ma zameczek lub coś innego? czy tylko taka tuba?
ja tam za rybkami nie przepadam,ale gdzieś tam zawsze wokół mnie byli ludzie ,którzy mieli taką smykałkę i zamiłowanie do rybek,a moi rodzice gdy byłam mała prowadzili sklep zoologiczny :)
wow, this dress is absolutely beautiful and i can't believe it was handmade. love it!
OdpowiedzUsuńcute and little
come join the Color Brigade!
Uwielbiam Twój styl, ale to już wiesz :)
OdpowiedzUsuńładnie ładnie <3
OdpowiedzUsuńale spore te cos w akwarium :o
piękny lanvin! i kolor dużo bardziej mi się podoba niż oryginału. i to akwarium! uwielbiam!
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka .
OdpowiedzUsuńSukienka jest genialna :) zrobiłabym w niej jedynie pare zaszewek żeby pod tym paseczkiem się lepiej układała. Ale i tak podziwiam talent :P
OdpowiedzUsuńp.s. fajnie Ci w tak zaczesanej grzyweczce ;)
Pozdrawiam
lubię Twoje ciuchy i to co robisz, ale normalnie zabrałabym Cię na lekcję makijażu:))
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka, jestem nią oczarowana.
OdpowiedzUsuńTen kolor i pasek, moje ulubione zestawienie.
Jestem pełna podziwu, masz talent i owocnie go wykorzystujesz :D
ale świetnie !:) ta sukienka jest poprostu szałowa ! zapraszam do wyrażenia opinii na temat mojego nowego wpisu o torebkach mcqueena ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, wilhelmina
www.pozerki.blogspot.com
woww did you made that dress! that's amazing, looks similar to the LANVIN for H&M dress!
OdpowiedzUsuńYou did a great job:D
xoxo
gosia - ma zamek na całej długości z boku, sklep zoologiczny własnych prywatnych rodziców, to był by dla mnie raj, wtedy bym rafę koralową w domu trzymała:)
OdpowiedzUsuńrybki rzeczywiście trzeba lubić
Biurowa - :):)
Daria - te najbardziej spore to tylko korzeń, gdyby żyło bała bym się coś takiego trzymać
Weronika - z zaszewkami chyba muszę spróbować:)
kayaretro - pozwalam się zabrać a i radzić też:)
zakochana jestem w tej sukience!!! boska!!! no i akwarium:) cudowny żywy telewizor;))))) kocham to;))a jakie masz rybkI:D?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tą koronkową bluzeczką! Nie podoba mi się jedynie wystające ramiączko od biustonosza.
OdpowiedzUsuńBEZROBOTNAupartaWEGANKA - mam bardzo namieszane tych ryb, zbrojnik gibbiceps, niebieski, złoty, tygrysi, kirysy, kiryśnik, krewetka, gupiki, gurami całujące - całusek, molinezje żółte i czarne, platki i niedobitki kardynałek i dwa neony po zdziesiątkowanej chorobą gromadce.
OdpowiedzUsuńWow, ale zęby! O.o nie uśmiechaj się dopóki Ci się nie wyprostują
OdpowiedzUsuńanonimowy - jako że wzrusz mnie los innych ludzi, w trosce o Twoje zdrowie psychiczne i wrażenia estetyczne, proponuję zaprzestanie odwiedzin mojego bloga - w związku z tym że będę się dalej uśmiechać na wszelkie świata strony i sposoby, mam do kogo:) oraz jestem za stara na kompleksy i takie rady
OdpowiedzUsuńSukienka ( powtórzę się ) świetna! Akwarium też :)
OdpowiedzUsuńMnie się marzy od jakiegoś czasu... może na wiosnę...
wygladasz swietnie w tej sukience - jest idealna
OdpowiedzUsuńpowalila mnie na kolana - chyle czola za stylizacje
cudoooooooooo
Congratulations! Beautiful dress!
OdpowiedzUsuńhttp://styleandoutfit.blogspot.com/