Dziś ukazał się siódmy w tym roku numer Party a w nim artykuł o mnie, Irminie i Jozefinie.
Możecie przeczytać o naszych blogach, o tym co lubimy, co nosimy i o naszej przygodzie w Blue City. Nie ukrywam że jest mi bardzo miło że znalazłam się w prasie o ogólnopolskim zasięgu:)
Today released the seventh number of Party in this year. In the article about me, Irminia and Jozefina. You can read about our blogs, about what we like, what we wear and our adventure in the Blue City. I do not hide that I am very glad that I found in the press for nationwide coverage:)
anonimowy Aurelia - to nic strasznego że świat wydaję Ci się taki wielki, ale nie mogę Ci teraz pomóc w tej sprawie ponieważ aktualnie nie mam czasu. Właśnie nadzoruję przewóz materiałów budowlanych na mojej własnej linii kolejowej. Materiały są potrzebne do budowy lokum dla krów, świnek i tygrysa więc sprawa jest pilna zważywszy właśnie na tego ostatniego. Co prawda dziwnie składasz zdania ale domyślam się że problem wielkości świata Cię przerasta i to dlatego. Bo przecież niemożliwe byś pisał/pisała o mnie, nie znasz mnie i nie wiesz co na ten temat myślę. Serdecznie pozdrawiam jeśli jeszcze chciała/chciał byś się komuś wyżalić zapraszam do kontaktu mailowego.
Gratulacje!!!! Rzeczywiście razem z pozostałymi dziewczynami fajnie zostałyście zaprezentowane jako wizualnie i stylowo zupełnie inne, a połączone tą samą pasją! Nieprzerwanie pozytywnie zazdroszczę :)))
Gratuluję :) Kurcze ja to nie wiem czy bym chciała się znaleźć w prasie. Szczerze mówiąc nie chciałabym zeby moi bliscy i znajomi odnaleźli mojego bloga ;p
Akurat dzisiaj jak siedziałam w kolejce u lekarza po antybiotyk to w poczekalni leżało to party i przejrzałam. Teraz zaglądam na Twojego bloga - i proszę, jest wpis ;) Gratulacje!:) Pozdrawiam, C.
V i n t i, Gosia - albo powiedział, bądźmy otwarte:) anonimowe komentarze często są bardzo mądre, słuszne i pomocne nawet wtedy a może szczególnie wtedy gdy coś im się nie podoba i dlaczego. To pomaga wprowadzić jakieś zmiany na lepsze. Ale nie mogę akceptować ani w realnym życiu ani w sieci, sytuacji w której ktoś uważa, że lepiej ode mnie wie co myślę, robię, czuję itd.
Kasiulcowa - moi odnaleźli i nic się nie stało:) Ale wiem że różnie to z tym bywa
patricia - najlepiej będzie udać się do archiwum, tam są od października 2010 dokładnie opisane spotkania, kto, co, i dlaczego. W tytule jest wpisane Blue City.
Ishawi - chyba w prawie każdej przychodni jest Party:) dziękuję i zdrowia życzę:)
Anna Czubaszek Idziemy razem łapać fajne chwile? Jeżdzę Tirem, gdy nie ma mnie w ciężarówce - biegam gdzieś w czerwonej sukience. Gdy ją zdejmuję - szyję. Jak nie szyję - celebruje leniwy czas. Ach, i uwielbiam jeść... to mnie gubi. Potem ja gubię kilogramy w podróży.
gratulacje :D
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ !!!!!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje!:-)
OdpowiedzUsuńtak trzymaj! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)) Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńOooo, fajnie! W takim razie muszę kupić Party. Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! i w pełni zasłużone!!!
OdpowiedzUsuńłoł, gratuluje ! W takim razie odłoże te 1,99 z skarbonki ! :)
OdpowiedzUsuńo wow! gratulacje!
OdpowiedzUsuńJa też Ci gratuluję...
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje :)))
OdpowiedzUsuńGRAtulaCJE :)
OdpowiedzUsuńXOXO
Moje gratulacje!
OdpowiedzUsuńTo chyba się skuszę i kupię!:) Choć tak ogólnie, to bzdurna gazetka jest....
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńHehe, super. Super blog. Podoba mi się strasznie ta sznurkowa bransoletka. Może odwiedzisz mojego bloga: www.fantazje.eu
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych;)
Party? Żenada, ale jak się jest "małomiasteczkową" dziewuchą to świat wydaje się taaaki wielki... i nieważne jaki gdzie, ale żeby usłyszeli.
OdpowiedzUsuńAurelia
anonimowy Aurelia - to nic strasznego że świat wydaję Ci się taki wielki, ale nie mogę Ci teraz pomóc w tej sprawie ponieważ aktualnie nie mam czasu. Właśnie nadzoruję przewóz materiałów budowlanych na mojej własnej linii kolejowej. Materiały są potrzebne do budowy lokum dla krów, świnek i tygrysa więc sprawa jest pilna zważywszy właśnie na tego ostatniego. Co prawda dziwnie składasz zdania ale domyślam się że problem wielkości świata Cię przerasta i to dlatego. Bo przecież niemożliwe byś pisał/pisała o mnie, nie znasz mnie i nie wiesz co na ten temat myślę. Serdecznie pozdrawiam jeśli jeszcze chciała/chciał byś się komuś wyżalić zapraszam do kontaktu mailowego.
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!! Rzeczywiście razem z pozostałymi dziewczynami fajnie zostałyście zaprezentowane jako wizualnie i stylowo zupełnie inne, a połączone tą samą pasją! Nieprzerwanie pozytywnie zazdroszczę :)))
OdpowiedzUsuńach te ciężkawe anonimy, he, he...
no to Aurelia powiedziała co wiedziała :)))
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
Gratuluję :) Kurcze ja to nie wiem czy bym chciała się znaleźć w prasie. Szczerze mówiąc nie chciałabym zeby moi bliscy i znajomi odnaleźli mojego bloga ;p
OdpowiedzUsuńgratulacje! a ta przygoda z blue city?moze napiszesz cos wiecej?
OdpowiedzUsuńGRATULACJE!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń;D
o kurczę! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAkurat dzisiaj jak siedziałam w kolejce u lekarza po antybiotyk to w poczekalni leżało to party i przejrzałam. Teraz zaglądam na Twojego bloga - i proszę, jest wpis ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje!:)
Pozdrawiam,
C.
V i n t i, Gosia - albo powiedział, bądźmy otwarte:)
OdpowiedzUsuńanonimowe komentarze często są bardzo mądre, słuszne i pomocne nawet wtedy a może szczególnie wtedy gdy coś im się nie podoba i dlaczego. To pomaga wprowadzić jakieś zmiany na lepsze. Ale nie mogę akceptować ani w realnym życiu ani w sieci, sytuacji w której ktoś uważa, że lepiej ode mnie wie co myślę, robię, czuję itd.
Kasiulcowa - moi odnaleźli i nic się nie stało:) Ale wiem że różnie to z tym bywa
patricia - najlepiej będzie udać się do archiwum, tam są od października 2010 dokładnie opisane spotkania, kto, co, i dlaczego. W tytule jest wpisane Blue City.
Ishawi - chyba w prawie każdej przychodni jest
Party:) dziękuję i zdrowia życzę:)
wielkie wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuń