"Moda z bloga" podsumowanie
Internet do mnie powrócił:)
Na początku chciała bym podziękować Patrycji, Anecie i Marcinowi za przechowanie i dożywienie w Stolicy:)
Dziękuję też wszystkim którzy mi kibicowali i śledzili kolejne odcinki:):):)
Udział w programie to bardzo ciekawe i fajne doświadczenie. Poznałam ciekawe osoby, zobaczyłam jak takie programy powstają, zwiedziłam Blue City wzdłuż i w szerz.
Bardzo ciężko jest wyglądać dobrze kupując tylko w second hand'ach i praktycznie tylko po złotówce. A może trzeba się starać bardziej he hee
Mając do dyspozycji 500 czy 700zł okazało się to o wiele prostsze i łatwiejsze.
Dlatego cieszę się że mogłam pokazać się wam w innej odsłonie i z innym budżetem niż zawsze, mając do dyspozycji dużo więcej niż moją szafę i minimalistycznie wyposażoną kosmetyczkę.
Po programie gdy przeglądam swoją szafę mam chęć pozbyć się 95% zawartości. Chciała bym więcej kolorów, bardziej dopasowane ubrania, z większym wyrazem (tu powinnam jeszcze po marudzić o aparacie który to pokaże).
Nie obędzie się też bez inwestycji w makijaż, biżuterię ale to jeszcze muszę odłożyć w czasie.
Kiedyś miałam tak wielką kosmetyczkę że sama nie wiedziałam co tam mam, co najmniej cztery tusze, dziesięć błyszczyków i pewnie z 60 kolorów cieni.
Później pokochałam minimalizm i ten minimalizm zapanował, wszystkiego po sztuce a róż przepadł gdzieś, a bez różu ani rusz.
Fajnie było mieć w programie taki duży wybór.
Polecam wam najnowszy tusz Collistar, rzęsy są po nim ogromne, wielkie i podobno rosną jak po odżywce. Firma ta ma też ciekawe rozświetlacze i mocne kolory, czyli coś co lubię.
Większość ubrań z programu chętnie bym przygarnęła, w second hand'ach nie ma szans na znalezienie łososiowego sweterka czy fioletowej koperty, a przynajmniej nie w złotówkowej cenie, a tym bardziej tej eleganckiej beżowo malinowej sukienki z którą naprawdę ciężko było mi się rozstać.
Przede mną jeszcze jeden odcinek, tym razem dopadł mnie lekki stres.
Od jutra można śledzić stylizacje kolejnych szafiarek, i bardziej mnie to interesuję niż odcinki ze mną więc dla odmiany pofatyguję się przed TV, do czasu pojawienia się filmiku w necie chyba bym się skręciła z ciekawości:)
I najlepszy z najlepszych komentarzy "wygląda jak matka", to pewnie nie miał być komplement, ale skoro jestem matką to chyba dobrze że jak matka wyglądam:)
English versionAfter participating in the "Fashion from the blog" I wanted to change my appearance and clothing. I want more colors and more fitted clothes.
I want to invest in makeup and jewelry.
It is hard to dress in the second hand having available a small budget.
Maybe I need to try harder :):)
In the program I had a lot more money available to.
I really like the elegant dress and salmon-colored sweater. It was hard to part with them.
I liked the Collistar cosmetics, especially mascara.
Participation in the program is a fun experience and interesting experience.
Yet a final episode with me.
Someone wrote that I look like a mother, rather, it was not a compliment. But I am a mother so it's probably good that I look like a mother:)
Zajrzyjcie też TU na aukcje wieszaków, dochód pomoże chorym dzieciom , a wieszaki godne zobaczenia. A więcej o akcji TU.
gratuluję :)
OdpowiedzUsuńna razie widziałam wszystkie odcinki i oczywiście trzymałam za Ciebie kciuki:)a stylizacje oczywiście bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńświetne ! :)
OdpowiedzUsuńna prawdę swietnie !
OdpowiedzUsuńGratuluje;)Wszystkie byłyście świetne. Twoje stylizacje są rewelacyjne:)zasłużyłaś na udział w programie Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wypadlaś Aniu a komentarz typu/jak napisałaś/ to komplement, bo jesteś mamą i nie możesz wygladać jak beztroska nastolatka. Co do makijażu to się zgadzam, musi być ale delikatny i róż to podstawa. A co do szfy to może trzeba zainwestować w parę dobrych rzeczy i nimi miksować a w sh szukać tylko "perełek" bo takie się przecież trafiają. Ja właśnie "zawieszam" kupno i kombinuje z tym co w szafie. Nie wiem która Twoja stylizacja była NAJ!...mnie podobają się wszystkie....jeszcze raz - gratuluję! Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńJesteś piękną mamą, dobrze byłoby, gdyby wszystkie mamy tak wyglądały! :)
OdpowiedzUsuńw pierwszym ,drugim i ostatnim zestawie wygladasz idealnie!
OdpowiedzUsuńhttp://laughing-in-the-purple-rain.blogspot.com/
Życzę powodzenia w zaopatrywaniu szafy w nowe rzeczy :*
OdpowiedzUsuńkomentarz o matce musiała pisać zbuntowana nastolatka :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie jest sztuką kupować za dużą kasę i wtedy się ubierać ,takie blogi mnie nudzą,to nie wyczyn!
U Ciebie zawsze tanio i kreatywnie,nadal trzymam kciuki :)))
1 i 2 stylizacja ahhh ! już widziałam ale zachwycam się kolejny raz : )
OdpowiedzUsuńcan't wait to see your 'new' style. i hope you won't change your love to vintage pieces. love your style!
OdpowiedzUsuńhttp://wardrobexperience.blogspot.com
gratuluję i trzymam za Ciebie kciuki odjazdowa "mamuśko" !:))))
OdpowiedzUsuńzgodze sie, ze bez ruszu ani rusz , a tusze collistar sa boskie, ale nie zgodze sie z tym, ze uierajac sie w sh ciezko wygladac dobrze, Ty pokazujesz, ze sie da! ot co!
OdpowiedzUsuńCzekałam na taką właśnie twoją refleksję, kiedy napiszesz, że masz ochotę pozbyć się 95% ciuchów ze swojej szafy! Popieram pomysł. Jak wreszcie sama zauważyłaś, w szmatki po złotówce na ogół trudno ubrać się dobrze, elegancko, stosownie do okazji i - modnie. Owszem, na siłę można, ale to będzie raczej tylko własne przekonanie o tym, że się wygląda dobrze, a nie stan faktyczny. W sh zdarzają się perełki, ale to naprawdę rzadkość i raczej nie po złociszu. Trzeba też jeszcze umieć te perełki wybrać i odpowiednio zestawić. A ty robisz tam zakupy niemal hurtowe, zakładając na siebie od stóp do głów złotówkowe "łupy". Sama się przekonałaś, że mając trochę więcej kasy można kupić rzeczy lepsze, modne, a co za tym idzie - wyglądać LEPIEJ. I niekoniecznie to musi być od razu kilka setek na kieckę, taniej też się da, wystarczy trochę poszukać, pomyśleć. Czy więc nie lepiej zaoszczędzić trochę i kupić mniej, ale lepszych rzeczy? Miałaś okazję przekonać się, że ubierając się tylko w sh w złotówkowe szmatki wymarzonego looku nie osiągniesz. A ty masz fizyczne warunki do tego, by wyglądać pięknie! W dodatku masz jednak dobry gust, o czym mogłyśmy się przekonać, gdy wybrałaś rzeczy do stylizacji we wspominanym programie. Prezentowane na blogu zestawy nie zawsze o tym świadczyły. Mówi się, że sztuką jest ubrać się tanio i dobrze, a nie wtedy, gdy ma się forsy dużo. Zgadzam się z tym jak najbardziej, zwłaszcza że tej forsy i ja nie mam w nadmiarze, ale w kilka rzeczy podstawowych w damskiej szafie, klasycznych i ponadczasowych warto zainwestować trochę więcej niż 1 zł, bo one posłużą nam przez lata. Ameryki nie odkrywam, to każda kobieta - mam nadzieję - wie, a przynajmniej powinna wiedzieć. Życzę powodzenia w staraniach nad zmianą zawartości szafy. E-A
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarze:)
OdpowiedzUsuńbastamb - dokładnie, nie wyobrażam sobie żeby ktoś mógł mieć wątpliwości czy jestem siostrą czy matką swojego dziecka:) a jak ja się obyłam bez różu sama nie wiem
gosia - albo jakiś pan spragniony widoków, może liczyła na wielki dekolt hi hi
Selinas - dziękuję:) ich tusz jest na liście moich inwestycji
anonimowy - mam nadzieję że nie pomyślałeś że polecę do sieciówek i kupię to co wszyscy, to co super modne. Chodziło mi raczej o lepsze szukanie i oglądanie każdej rzeczy w sh po 10 razy czy aby na pewno chce ją kupić. Od czasu do czasu może coś kupię w zwykłych sklepach, ale to naprawdę od czasu do czasu i coś co długo posłuży. Lubię zakupy w sh, a nie lubię wyglądać jak wszyscy, prędzej coś uszyję niż kupię. Do kupowania w zwykłych sklepach mogła by mnie ewentualnie zmusić praca która by wymagała określonego ubioru. Chcę by było bardziej wyraziście i ładnie ale nadal w sh.
The first look on the left is so beautiful !!!!
OdpowiedzUsuń