Ja love różowe
Dziś zestaw który właściwie znacie, zmieniły się buty. Od jutra zacznę pokazywać nowości w mojej szafie. Wszak byłam na kilku owocnych wyprawach w ciuchlandzie. Wiele rzeczy już zdążyłam przerobić, inne jeszcze czekają. Uszyłam też spódnicę i opaskę, jest więc co pokazywać:)
biała bluzka
,
hand made
,
kokarda
,
New Yorker
,
pierścionek
,
różowa kratka
,
różowa torebka
,
second hand
,
spódnica hand made
,
szanelka
,
żółte buty
spódnica/skirt - hand made
buty/shoes - NewYorker gift
bluzka/blouse - second hand 1zł
torebka/bag - second hand 1zł
Zazdroszczę talentu krawieckiego...ja nie mam nerwów na poprawki, szycia, odprówania eh... bardzo fajna ta spódniczka :)
OdpowiedzUsuńta spódniczka jest śliczna:)
OdpowiedzUsuńuroczy set!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta spódnica:)
widzę, że buty dają radę ;D Świetna jest ta kokarda z tyłu :)))
OdpowiedzUsuńuroczo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Spodniczka wyglada bardzo uroczo z tylu! Ta kokardka jest cudna!
OdpowiedzUsuńładna bluzka ;-)
OdpowiedzUsuńpiekna spódniczka!!!
OdpowiedzUsuńMemorable - cierpliwość jest chyba ważniejsza niż reszta, może zacznij od czegoś małego, pierwsza uszyta rzecz motywuje do następnych:)
OdpowiedzUsuńMACADEMIAN GIRL - musiałam skleić już drugi ale żyją:)
Spódnica jest świetna, ale torebka mnie nie przekonuje. Mniemam, że to nie Chanel, więc odwaliłabym znaczek, bo sama torebka jest super.
OdpowiedzUsuńThat skirt is adorable!! I love the gingham print with the tie bow:)
OdpowiedzUsuńale słodka ta spodnica:)
OdpowiedzUsuńczy to oryginalna chanelka? z sh po 1 zł? przepraszam bardzo, ale chyba muszę się zaprzyjaźnić z second handami (:
OdpowiedzUsuńświetne buty :)
OdpowiedzUsuńtak niewinnie i dziewczęco:)
OdpowiedzUsuńczekamy na nowosci, mam tez pytanie czy zdecydowalss sie na zmiane fryzury? czy jednak pozostaniesz przy swoim kolorze?:)
cudna torebka ;] miałaś z nią szczeście;-)
OdpowiedzUsuńKeisi - chciałam go odczepić ale dziura jaka by została bardzo rzucała by się w oczy, coś mnie kuje w sercu z tego powodu ale trudno, patrze na to z przymrużeniem oka jak i na tysiące koszulek z namalowanym logo Chanel które z oryginałem tez nie mają nic wspólnego ale jednak fajnie wyglądają
OdpowiedzUsuńJudY - niestety nie, ale bardzo wytrzymała jak na torebkę
anonimowy - skręca mnie żeby się przefarbować ale chyba na razie muszę to odłożyć, wypadło mi ostatnio sporo wydatków, dojdą kolejne związane ze stażem (bezpłatnym niestety) i utrzymaniem się w Wawie, i coś czuję że włosy mogły by na tym ucierpieć bo jednak nie są priorytetem w starciu z opłatą za mieszkanie, może uda się na zimę:)
skejt - oj tak:)
No jeśli ma być dziura to już lepsze logo :) Ponadto, w sumie masz rację, nie chodzisz i nie mówisz, że masz torbę Chanel, nie piszesz na blogu torba Chanel ;) A rzeczywiście sama torebeczka jest cudna.
OdpowiedzUsuńKeisi - szkoda było jej nie kupić, tym bardziej za złotówkę, ale gdyby miała jeszcze napis Chanel została by w sklepie, to by nie mogło wyglądać dobrze pod żadnym względem
OdpowiedzUsuńwitaj, zapraszam na swojego bloga po wyróżnienie :), pozdrawiam, www.kikiwhite.blogspot.com / Vinti
OdpowiedzUsuń