Taniec z gwiazdami czyli kulisy stażu
Mój staż zbliża się już ku końcowi. Jak w tytule spędzam go głównie obserwując produkcje "Taniec z Gwiazdami" ale nie tylko.
Taniec oglądany na żywo robi o wiele, wiele większe wrażenie niż w TV. Miałam okazje obserwować cześć procesu powstawania kreacji dla gwiazd, które projektuje Dorota Williams. Poznałam też pracę innych stylistów stacji, garderobianych. Zobaczyłam wiele rzeczy które musiała bym tu wymieniać chyba godzinę. Poznałam plusy i minusy pracy w branży modowej.
Ciekawe doświadczenie, które mam nadzieje zaowocuje na przyszłość.
próby tańca
garderoba
kamizelka - NewYorker
bluzka/blouse - second hand atmosphere 5,50zł
buty/shoes - second hand 6,50zł
spódnica/skirt - hand made
pasek/belt - second hand 1zł
zegarek - 6zł
kwiat - H&M ok. 15zł
myślisz, że darujemy Ci taką krótką relację? o nie, nie, moja droga. DO-MA-GA-MY się długiej notki, bo inaczej pomrzemy z ciekawości
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mi się podoba Twoje ubranie! Niby sama kupuję często w lumpeksach, więc znajdowanie tam perełek mnie nie dziwi, ale jednak taki second handowy (prawie)total look robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńojej,jak się tam znalazlaś? ale super przygoda,strasznie Ci zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńczesc! i don't understand only one word sadly but looks like the polish version of let's dance.
OdpowiedzUsuńlove your outfit (and the leopard top from the last post).
http://wardrobexperience.blogspot.com
same fajne,ciekawe doświadczeia
OdpowiedzUsuńzazdroszczę
Zazdroszczę Ci takiej możliwości stażu :) Pozdrawiam Gabanka
OdpowiedzUsuńNo nie, to nie zaspokoiło mojej ciekawości. Podpisuję się pod komentarzem Ven. Zabieraj się za dłuższą notkę.
OdpowiedzUsuńwięcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdokładnie, wstaw więcej zdjęć :))
OdpowiedzUsuńZazdroszcze stażu;) i możliwości oglądania takiego show na żywo.A jeśli chodzi o strój to jest super,szczególnie spódnica.
OdpowiedzUsuńGratuluje stażu! Naprawdę pozazdrościć takiego doświadczenia!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna spódnica ;)) Garderoba to było chyba najciekawsze z miejsc ;)
OdpowiedzUsuńciekawe doświadczenie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Czmiel
słabo coś idzie ci prowadzenie ostatnio tego bloga, wieje nudą i brakiem nowych postów...
OdpowiedzUsuńale zazdroszczę takiego doswiadczenia :) na pewno wiele się dowiedziałas :D
OdpowiedzUsuńGdzie Pani jest? Brak mi postów. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńanonimowy - u mnie ostatnio niestety nie najlepiej, na szczęście mam jeszcze zdjęcia na jednego posta a później zobaczymy. Fajnie że ktoś za mną tęskni:)
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymam kciuki, by było lepiej. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJa też tęsknię....
OdpowiedzUsuńi ja czekam z niecierpliwością!:)
OdpowiedzUsuńfajnie, taki staż to z pewnością cudowna przygoda-życzę dalszych sukcesów
OdpowiedzUsuń