Pierwsza spódnica uszyta na nowej maszynie:)
Na przekór mrozom i tonom śniegu za oknem uszyłam sobie spódnice z kwiecistego materiału. To pierwsza rzecz uszyta na nowej maszynie:)
Obecnie szyje kolejne. Ścieg owerlokowy zdecydowanie usprawnia pracę:) Największą różnicą w porównaniu do starego Łucznika jest to, że lidlowa maszyna szyje prosto. Niby nic niezwykłego, maszyna powinna prosto szyć. Silver Crest ukrócił więc moje "męki" z podkładaniem materiału na skos. Teraz jest prosto, fajnie i przyjemnie:) Spodziewajcie się nowości prosto z pod igły:)
Obecnie szyje kolejne. Ścieg owerlokowy zdecydowanie usprawnia pracę:) Największą różnicą w porównaniu do starego Łucznika jest to, że lidlowa maszyna szyje prosto. Niby nic niezwykłego, maszyna powinna prosto szyć. Silver Crest ukrócił więc moje "męki" z podkładaniem materiału na skos. Teraz jest prosto, fajnie i przyjemnie:) Spodziewajcie się nowości prosto z pod igły:)
spódnica hand made
bluzka New Yorker
marynarka H&M
rajstopy Centro
baleriny Centro
spódnica jest śliczna <3
OdpowiedzUsuńa żakiet bardzo Ci pasuje :)
świetnie wyglądasz. Pięknie Ci w takim makijażu. Zestaw też b fajny. Zazdroszczę Ci maszyny ale tak troszkę. Mój Mikołaj nie chce nawet o niej słyszeć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
p.s ukrócił
czemu nie chce słyszeć, małe to, ciche całkiem:)
Usuńdzięki poprawione:)
You look very pretty! love your skirt!
OdpowiedzUsuńFollowing you on GFC. It will be great if you can check my blog. :)
Kisses, Lucy!
piękna spódnica :) szyj z kwiatków, kolorów, trzeba pokolorować szarą zimę :)
OdpowiedzUsuńśliczn a!!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo gratuluję talentu !!!!!!!
śliczna!
OdpowiedzUsuńNo i proszę jakie cudeńko!Piękna kiecuszka,w ogóle świetnie wyglądasz:*
OdpowiedzUsuńsuper ci wyszło:)
OdpowiedzUsuńJa sama też czasami próbuję swoich sił na maszynie..:) Mam takiego staruszka łucznika właśnie, no i z nim to czasem trzeba się namęczyć, czasem trzeba nawet porozmawiać, czasem przytulić:p i dopiero łaskawie działa dobrze..:)
Zazdroszczę nowej maszynki..:D:D
:) ach tak, tak... mój stary Łucznik też tak ma. Bałam się nawet o nim źle pomyśleć, od razu wyczul i robił niespodzianki
Usuńjakie ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSpódnica świetnie się prezentuje :) Podoba mi się kolor szminki - bardzo korzystny dla Ciebie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam przedświąteczne :)
Ależ Ci zazdroszczę zdolności!
OdpowiedzUsuńJa to umiem tylko guzik przyszyć :)
Piękne usta!
Naprawdę sama zrobiłaś tę spódnicę? Wow. Świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
tak:))
UsuńŚwietny żakiecik :)
OdpowiedzUsuńSpódniczka świetna a żakiet leży idealnie!!!
OdpowiedzUsuńsuper żakiet!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili :)
spódnica jest świetna, zarówno krój jak i wzór kwiatów:)
OdpowiedzUsuń