Mikołaj szyje na mojej maszynie
Dzwonki sań, renifery. To zwiastowało tylko jedno. Byłam tak grzeczna i Mikołaj postanowił przybyć do mnie osobiście jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Radość zmalała, gdy Mikołaj zamiast prezentu na powitanie przemówił "Na twoim blogu widziałem nową maszynę, muszę z niej skorzystać, pilnie".
Yyyyy co proszę???? Mikołaju, jak to????
Wobec tego argumentu udostępniłam maszynę Mikołajowi. Jegomość rozłożył się z tkaniną, len z domieszką bawełny przeplatany dyskretną srebrną nicią. Miał inny zamysł wyszycia liter. Miały być z czerwonego materiału, obszyte nicią. Ale coś nie szło. Nie szło i już.
Po podróży po krawieckich blogach, zdezorientowany Mikołaj zorientował się w braku odpowiedniej stopki. Acha. Musiał znaleźć inny sposób i inną stopkę. Przetestował wszystkie dostępne ściegi przy różnych szerokościach. Ostatecznie zdecydował się na ścieg B z długości S1 o szerokości 1 (Maszyna Silver Crest). Najwygodniej sprawowała się stopka do ściegu krytego:) A każda literę przeszył podwójnie. Na ścieg ozdobny wokół napisu i na zakładkach poszewek wybrał wzór I, szerokość 5, długość o,2. Poszewki dla pewności zszył ściegiem A z długości S1 czyli potrójnym, bardzo mocnym. Środek oczywiście wykończył ściegiem overlockowym, ścieg F, długość S1.
Mikołaj przetestował więc maszynę i jej możliwości dekoratorskie, poduszki wyszły mu chyba przyzwoicie:) Posprzątał po sobie, poduszki zapakował, gdzie zabrał pojęcia nie mam i saniami odjechał. A za kilka dni pod choinką czekała na mnie jak co roku wielka Milka z ryżem:)
Grypa na chwilę przyhamowała moje szyciowe zapały, z maszyny korzystam codziennie. A dziś zamówiłam między innymi materiał w rybki na poszewkę dla syna. Mam jeszcze kilka pościelowych, poduszkowych i kołderkowych planów. Mam nadzieję, że nie wywołam oburzenia, jeśli od czasu do czasu pokażę coś uszytego, co do miana odzieży nie pretenduje:)
ZOBACZ TEŻ :
Bardzo ciekawie to wygląda! Kreatywna praca ♥
OdpowiedzUsuńJeeej! Pięękne te poduszki!
OdpowiedzUsuńprzepiękne Aniu!
OdpowiedzUsuńania
Poduchy świetne! Dobra robota :)
OdpowiedzUsuńAaaale świetne poduszki!!!
OdpowiedzUsuńPiękne i urocze!
OdpowiedzUsuńKurcze, zdolny gość z tego Mikołaja! Nie sądziłam, że oprócz roznoszenia prezentów jest w czymś tak dobry, muszę chyba go poprosić o podobną poduszkę, tylko z innym imieniem. :D
OdpowiedzUsuńDużo dobrego, zdrowia i szczęścia Aniu w 2013 roku! :*
ale słodkieeee <3333 cudowne:D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł !
OdpowiedzUsuńsą świetne! Dlugo szukamy z mężem czegoś odpowiedniego na kanapę, jednak nigdzie nam się nic nie podoba... Może czas samemu coś stworzyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja nie protestuję,ja proszę o więcej!Świetnie wyszły te poduchy:*
OdpowiedzUsuńWyszły świetnie :-))))
OdpowiedzUsuńŚwietne te poduchy! Zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Aniu w Nowym 2013 Roku...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPODUCHY ŚWIETNE,FAJNIE DOBRANE KOLORYSTYCZNIE :))
OdpowiedzUsuńNIE MA TO JAK ZABAWY MASZYNĄ !!!
świetny efekt:)
OdpowiedzUsuńsą cudowne!
personalizowane poduchy - absolutnie świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńosobiście nie mam nic przeciwko pokazywaniu na blogu Twoich szyciowych nie-odzieżowych tworów :)
i wszytskiego najlepszego na ten Nowy Rok!
aww those are such sweet, lovely pillows! I love the idea of them :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńNa moich poduchach Mikołaj pewnie wyszyłby: "Nie przeklinaj!" :D
super poduszki :) nie będzie już kolejnych części cyklu o macierzyństwie?
OdpowiedzUsuń:) będą, będą i zakładka też wróci:):)
Usuń