Max Factor, tusz podkreślający kolor tęczówki i flamaster do ust - test kosmetyków.
Max Factor, Colour Elixir Giant Pen Stick, kolor Vibrant Pink 15 - Flamaster do ust, a właściwie kredka. W soczyście intensywnym różu. Zaskoczyła mnie trwałością, używam tylko raz dziennie. Po kilku godzinach najwyżej odświeżam połysk błyszczykiem. Największa zaleta po za trwałością, można nią szybko i dokładnie obrysować i wyregulować kontur ust. Bez konieczności użycia pędzelka jak w przypadku szminki.
Kosmetyk właściwie bez zapachowy - to lubię! Czy kupię produkt w przyszłości? W zależności od tego, jak kredka będzie się sprawować przy temperowaniu.
Max Factor Eye Brightening Total Black Wolumising
Mascara, kolor Black Ruby - Tusz do rzęs przeznaczony dla posiadaczek zielonych oczu (są także wersje dla innych kolorów tęczówki). Moja tęczówka jest żółto-szaro-niebieska, co już samo w sobie sprawia, że są odbierane najczęściej jako zielone. Kosmetyk zawiera drobinki czerwonego pigmentu w celu podkreślenia koloru oczu. Rzeczywiście miniaturowe drobinki są widoczne na szczoteczce, tusz wydaje się czerwono fioletowy, na rzęsach jest czarny. Bardzo fajna gumowa szczoteczka, o wiele łatwiej się nią pomalować niż tą z mojego ulubionego 2000 Calorii. Trudniej odbić nią tusz na powiece i łatwiej pomalować nasadę rzęs i w kącikach oczu. Tusz wydłuża rzęsy, podkręca ale nie pogrubia. Brak efektu pogrubienia rzęs to jedyny minus. Jak każde złudzenie optyczne trik podkreślający zieleń oczu ma prawo działać i działa. Może oczy nie są niesamowicie hipnotyzująco zielone, ale różnicę widać. Szczególnie w sztucznym świetle. Zrobiłam też wywiad środowiskowy w rodzinie, wypytując czy oczy są bardziej zielone niż wczoraj. Są:) Moim zdaniem tusz bardzo dobry, nawet jeśli nie u każdego podbije kolor tęczówki. Na pewno spodoba się osobom zaczynającym przygodę z makijażem. Pojemność 7,2 ml. Czy kiedyś kupię? Tak:)
Mascara, kolor Black Ruby - Tusz do rzęs przeznaczony dla posiadaczek zielonych oczu (są także wersje dla innych kolorów tęczówki). Moja tęczówka jest żółto-szaro-niebieska, co już samo w sobie sprawia, że są odbierane najczęściej jako zielone. Kosmetyk zawiera drobinki czerwonego pigmentu w celu podkreślenia koloru oczu. Rzeczywiście miniaturowe drobinki są widoczne na szczoteczce, tusz wydaje się czerwono fioletowy, na rzęsach jest czarny. Bardzo fajna gumowa szczoteczka, o wiele łatwiej się nią pomalować niż tą z mojego ulubionego 2000 Calorii. Trudniej odbić nią tusz na powiece i łatwiej pomalować nasadę rzęs i w kącikach oczu. Tusz wydłuża rzęsy, podkręca ale nie pogrubia. Brak efektu pogrubienia rzęs to jedyny minus. Jak każde złudzenie optyczne trik podkreślający zieleń oczu ma prawo działać i działa. Może oczy nie są niesamowicie hipnotyzująco zielone, ale różnicę widać. Szczególnie w sztucznym świetle. Zrobiłam też wywiad środowiskowy w rodzinie, wypytując czy oczy są bardziej zielone niż wczoraj. Są:) Moim zdaniem tusz bardzo dobry, nawet jeśli nie u każdego podbije kolor tęczówki. Na pewno spodoba się osobom zaczynającym przygodę z makijażem. Pojemność 7,2 ml. Czy kiedyś kupię? Tak:)
Kosmetyki do testu powędrowały do mnie od STYLEPIT :)
Ciekawi mnie ten tusz :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ciekawostki. Właśnie poszukuję dobrego tuszu. A jakie ceny?
OdpowiedzUsuńDo 60zł
UsuńTe usta *.*
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi pomadka :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
nie miałam tych produktów - ale tusz ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
właśnie od błyszczyków wolę takie kredki !
OdpowiedzUsuńale teraz sobie uświadomiłam ,że 100 lat nie malowałam ust :))
matko....nie jest dobrze
też mam zielone oczy, nie wiedziałam, że taki tusz istnieje, muszę go dopaść i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńciekawy jest ten tusz :)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tusz! Fajna recenzja.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam do tej pory o takich właściwościach tuszu do rzęs. Muszę go koniecznie wypróbować na sobie :) Świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńMajka
Zastanawiałam się nad jego zakupem jak była promocja w R. i znów go nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńDobra recenzja.
Pozdrawiam!