Stylizacja na rower
Nie mam spodni, nie mam ani jednych, nie mam nawet połowy spodni, nic a nic. Więc na rower zawsze w spódnicy. Do lasu wybieram coś mniej tiulowego, choć też nie zawsze :)
Torebka to część zestawu 3w1 Fraternity, na rower idealna i wygodna, na pewno wygodniejsza niż wieszanie wielkiej torebki na kierownicy, tak zdarzało mi się.
Postanowiłam wrócić do dobrego nawyku codziennej jazdy na rowerze.
W tym roku bardzo to zaniedbałam i pierwszy raz rower wyciągnęłam w te lato dopiero w tym tygodniu! Liczę na zrzucenie kilku cm. Skoro już się wydało ile mam w biodrach to w razie efektów (oby, oby) się nimi pochwalę. Najwcześniej za dwa miesiące, nie ma cudów. Po za tym przyjemność z jazdy gwarantowana :)
W tym roku bardzo to zaniedbałam i pierwszy raz rower wyciągnęłam w te lato dopiero w tym tygodniu! Liczę na zrzucenie kilku cm. Skoro już się wydało ile mam w biodrach to w razie efektów (oby, oby) się nimi pochwalę. Najwcześniej za dwa miesiące, nie ma cudów. Po za tym przyjemność z jazdy gwarantowana :)
torebka - Fraternity
spódnica - uszyłam sobie :) Ty też możesz!
bluzka - second hand
buty - Boot Square
ZOBACZ TEŻ :
Torebka świetna <3.
OdpowiedzUsuńAniu. Niemożliwe byś nie miała nawet szorcików. W sumie to bym chciał taki sam problem ze spodniami mieć jak ty.
OdpowiedzUsuńSzortów tym bardziej ;) ani jednych, nawet takich z gatunku "do sprzątania i ogródka"
Usuńpiękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńTo prawda, mogę spytać jakim aparatem i obiektywem robisz zdjęcia?
UsuńDziękuje :)
UsuńCanon 6D + 50mm 1.4
To ile masz w biodrach? w poście nic nie ma, czy jestem ślepa :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia, uwielbiam rower, u siebie widzę utraty cm gołym okiem :) ćwiczę jeszcze z Chodakowską, wykończy mnie ta babka :D
He he, tu nie ma, było na blogu Krewetki, 102cm. Przed nagłym skokiem wagi miałam około 87cm, tak realnie chciałabym zejść do 95.
UsuńChodakowska by mnie wykończyła raz dwa, znajome z nią ćwiczą, efekty imponujące, ale to nie dla mnie, zbyt obciążające.
Powodzenia Kochana, musi się udać!
UsuńBardzo Ci dziękuję, rower jest, motywacja jest, pogoda jest, uda się :)
Usuńsuper!
OdpowiedzUsuńjeśli rower, to tylko taka spódnica!
Rewelacyjne zdjęcia, świetna stylizacja! Kolor spódnicy jest cudowny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
U Ciebie też rowerowo dzisiaj:) Piękne zdjęcia, promieniejesz:)
OdpowiedzUsuńtiulowka na rowerze - rewelacja :) ja musze moj rower doprowadzic do porzadku bo po urlopie we wrzesniu zaczynam jezdzic do pracy (zmieniaja nam siedzibe firmy :)
OdpowiedzUsuńAniu pięknie.
OdpowiedzUsuńLato niedługo się skończy a ty nadal blada :)
Nie lubię być opalona, więc w tym temacie nic się nie zmieni :D
UsuńBardzo mi się podoba -super spódnica i bardzo fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńjakbym zobaczyła Cię na żywo, na pewno bym się za Tobą oglądnęła :D Wyglądasz super ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńale ładne zdjęcia ;-))
OdpowiedzUsuńO jej, jak mnie tu dawno nie było :) Przepięknie Aniu wyglądasz! Świetny blog :) Dodaje do obserwowanych i już mi nie umknie ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
Usuńjak dla mnie całośc na 5!:d śliczna spódniczka a bluzeczka to prawdziwa perełka z sh:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zawsze podobają mi się rowerzystki w spódnicach :)
OdpowiedzUsuńUlallalala cóż za interesująca stylizacja :) Nie było żadnych stłuczek gdy przejeżdżałaś ulicą ?:> Bo wyglądasz szałowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
:) Nie było, jak by była w wersji mini pewnie bym wtedy stwarzała zagrożenie ;)
Usuńlove your top and sandals! you look gorgeous <3
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, świetna spódnica!
OdpowiedzUsuńnie potrafię sobie wyobrazić, jak można nie mieć spodni :P. Śliczna spódnica na rower :) koszulka ma przepiękny wzór
OdpowiedzUsuńHe he, kiedyś tez bym nie mogła :)
Usuńpoważnie nie masz ani jedej pary spodni??? no to mnie teraz zaskoczyłaś, wydaje mi się to wręcz nieralane :)
OdpowiedzUsuńcudna bluzeczka!
Ani jednej, choć czasem zdarza się dzień, kiedy by się przydały... oczywiście do tej pory się nie zaopatrzyłam w żadne :)
UsuńSuper stylizacja, urzekł mnie przede wszystkim kolor spódniczki:)
OdpowiedzUsuńSliczna spodnica, mam slabosc do takich fasonow :)
OdpowiedzUsuńpiękna spódnica, zresztą całość super !:)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia :) kocham te rowery w stylu vintage <3
OdpowiedzUsuńTen to akurat nowoczesna pół terenówka :D
UsuńCodziennie jeżdżę na rowerze a latem właśnie w sukienkach najczęściej
OdpowiedzUsuńMam bratnią duszę :)
UsuńW ciągu tygodnia jeżdżenia spotkałam tylko dwie panie w spódnicach, to rzadkość :)
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna spódniczka
OdpowiedzUsuńAle piękne kolorowe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten pomysł z tiulówką na rowerową przejażdżkę. Poza tym spódnica ma fantastyczny kolor.
Ślicznie wyglądasz z rowerem w tej stylizacji, dziewczęco, ala lata 50-60 ... dziękuję za wizytę
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz z rowerem w tej stylizacji, dziewczęco, ala lata 50-60 ... dziękuję za wizytę
OdpowiedzUsuńloved the color of your skirt dear!
Świetna stylizacja, dziewczęca i idealna właśnie na rower :) Coś czuję, że będę tu zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńWitaj serdecznie
OdpowiedzUsuńbardzo ładna bluzka, spódniczkę dobrałabym w kolorze innym, a jeśli niebieski to bardziej delikatnym niebieskim.
Widzę, ze szukasz eleganckich kreacji na rower w mieście. Jedno nie wyklucza drugiego, tez tak twierdzimy. Spójrz na Catherine Babe, absolutnie inspirującą Australijka mieszkająca na stale w Paryżu, gdzie znana jest z jazdy na rowerze w szpilkach :)
Pozdrowienia, Ninka
Dziękuję za podrzucone inspiracje. Jej stylizacje zdecydowanie nie są codzienne, ale bardzo ciekawe. Ja jeżdżąc po Łukowie nie mam za cel pokazu mody, więc i zestaw spokojny:) :)
UsuńWow, super ta spódniczka. Strasznie mi się podoba ten kolor na lato, bardzo intensywny i pasuje do całego wyglądu. Szczególnie, że sama robiłaś!
OdpowiedzUsuń