Dziś są moje urodziny :)
Nie dziś :) Ale napisaliście mi tyle przemiłych życzeń - post musiał poczekać :)
Kochani, bardzo Wam dziękuję za życzenia :)
Przemiło było mi przeczytać tyle ciepłych słów! :)
O wiek kobiet pytać nie wypada, więc przyznaję się sama. Mam już 34 lata.
Czuje się dużo lepiej, zdrowiej i szczęśliwiej niż 10 lat temu. Hm... to jak większość szczęśliwych rozwódek?
Jednak starość daje o sobie znać.
Wiesz jaki zakup najbardziej ucieszył mnie w tym roku?
Odkurzacz! Mały, różowy, samo-chodzący robot sprzątający. I on sobie tak chodzi i sprząta. A za nim - ja - z mopem. Ok, już mi przeszło, teraz chodzi sam i sam sprząta.
W Święta dostałam ciekawe życzenia:
Zdrowia! A resztę załatw sobie sama...
Więc idę. Po tą całą resztę, Doganiać Motyle.
A ten rok zaczyna się cudownie. Brak śniegu = brak śniegowej depresji zimowej.
Czuję, jak nie ucieka mi cała styczniowa energia. Spożytkowana tylko na przetrwanie zimy, przebrnięcie przez chlapę, suszenie butów i odśnieżanie chodnika. Jest cudownie!
Sto lat!
OdpowiedzUsuńWOW!!!
OdpowiedzUsuń:)
Kochana, świetna sesja z balonami! a w tej sukience wyglądasz genialnie!!! mnie, niestety bardzo brakuje tej prawdziwej zimy ze śniegiem i mrozem, Jak jest mroźna zima to zdecydowanie lepiej "smakuje" wiosna :) i oczywiście wszystkiego naj,naj na te nie-urodziny :)
OdpowiedzUsuńsuch perfect shots... :)
OdpowiedzUsuńPięknie.
OdpowiedzUsuń